Ten ostatni najładniej zagadał:) Jednego dnia miałem przypał ze swoją Yamahą. Kopię, kopię, kopię i nic. Ani mru mru. Sprawdzam wszystko, kable, paliwo. Może na pych? No nic. Siadłem na nią i pytam - O co Ci chodzi japońska franco? A ona księżniczka na to – Kill switch przekręć ćwoku! Ech…
Haha. Ja nie znam ale mam nadzieje poznac niebawem.
OdpowiedzUsuńTen ostatni najładniej zagadał:)
OdpowiedzUsuńJednego dnia miałem przypał ze swoją Yamahą. Kopię, kopię, kopię i nic. Ani mru mru. Sprawdzam wszystko, kable, paliwo. Może na pych? No nic. Siadłem na nią i pytam - O co Ci chodzi japońska franco?
A ona księżniczka na to – Kill switch przekręć ćwoku!
Ech…
a no przytrafiaja sie takie sytuacje. moze dlatego juz nie mam takiego "kill switch" :)
OdpowiedzUsuń