sobota, 12 maja 2012

Cub Metalflake

Dzisiaj podjęliśmy się próby malowania metalflakiem. Na prawdę robi wrażenie. Pozostało jeszcze tylko pozalewać klarem, żeby wyrównać powierzchnię i mam nadzieję, że nic nie poodpada :)
Niestety całkowicie zalały się numery ramy ale coś się wymyśli.
Dzięki Art!
200g brokatu

Rama w czarnym podkładzie


W tygodniu dalsza część. Dajmy czas do wyschnięcia.
PS. Pistolet lakierniczy z biedronki to niezły shit!


1 komentarz:

  1. No jak na dziewiczy raz to wyszło całkiem zajebiście - pogratulować.

    OdpowiedzUsuń