Szczerze polecam, koszty eksploatacji niskie, lans maksymalny miałem w swojej karierze 4 sztuki jeden jest do dziś... choć najlepiej wspominam szaraka z pinami Łukasza B.
Co do jazdy na co dzień, to ja przez dwa lata do pracy jeździłem. Fiat niestety troszkę pali ale jeździ się nim z dumą i wielką przyjemnością ...a co do tras to w tamtym roku byłem na wakacjach fiatem kupionym za 600 zł z 83 rok, bez ogrzewania i z uszkodzoną skrzynia biegów. Zrobiłem 1400km w trzy dni bez najmniejszej awarii.
Szczerze polecam, koszty eksploatacji niskie, lans maksymalny miałem w swojej karierze 4 sztuki jeden jest do dziś... choć najlepiej wspominam szaraka z pinami Łukasza B.
OdpowiedzUsuńale jako jedyne auto - na codzien i czasem na trasy to chyba niebardzo :)
OdpowiedzUsuńJak wpakujesz silnik inny to chyba da rade :D
OdpowiedzUsuńKurde widzę, że bandziory idą ostro w cenę!
OdpowiedzUsuńCo do jazdy na co dzień, to ja przez dwa lata do pracy jeździłem. Fiat niestety troszkę pali ale jeździ się nim z dumą i wielką przyjemnością ...a co do tras to w tamtym roku byłem na wakacjach fiatem kupionym za 600 zł z 83 rok, bez ogrzewania i z uszkodzoną skrzynia biegów. Zrobiłem 1400km w trzy dni bez najmniejszej awarii.
OdpowiedzUsuń