Trochę spóźniony post. Okres świąteczno noworoczny był bardzo owocny - pogoda dopisała, więc trzeba było się zabrać ostro do roboty. Zapadły decyzje i rama poszła pod nóż.
Ucięta dupa, ugięte nowe rurki, wycięte wzmocnienie główki ramy, dorobione nowe - znacznie mniejsze i zgrabniejsze. Generalnie zaczyna wyglądać nieźle ale zostało jeszcze sporo drobnej roboty - dorabianie mocowań, wzmocnień, masa szlifowania itp. Trzeba napierać! Za to w tygodniu bak idzie do roboty i mam nadzieję będzie już z górki.
nooo, konkret :D tylko, żeby ta główka nie odpadła ;P
OdpowiedzUsuńodpaść nie oidpadnie. będzie wspawane inne, mniejsze wzmocnienie
OdpowiedzUsuń